Draconito - 2008-05-18 11:44:24

Serious Sam to jedna z wielu strzelanin FPP. Nie ma w niej cudownej fabuły, nie ma w niej rewelacyjnej oprawy dźwiękowej, jest dość prosta i, jak ktoś słusznie zauważył, stanowi jedynie pokaz starej szkoły z nastawieniem na czystą akcję. Ciekawe levele, szybki kod gry z bardzo dobrą grafiką, niezłe patenty okraszone zabawnymi powiedzonkami Sama, to przecież musiało się sprzedać. Na fali popularności części pierwszej powstał niby sequel, o podtytule Second Encounter. Wielu nazywa tytuł ten Serious Samem 2 i bardzo się myli, ponieważ z pełnoprawnym następcą przygód Sama przychodzi nam obcować dopiero teraz.
Dla niewtajemniczonych, Sam to bohater z prawdziwego zdarzenia. Niby nie ma pod czaszką zbyt wielu szarych komórek, jednak od czasu do czasu coś tam we łbie herosa zaskoczy. Wtedy Sam rzuci jakiś cyniczny tekst niczym pamiętny Duke Nukem i dalej zabiera się za swoje ulubione zajęcie, czyli masowe eksterminowanie obcych i innych, różnorakich pokrak. Tym razem nasz mściciel zostaje zwerbowany przez trójkę tajemniczych postaci, które zlecają mu niewykonalną misję. Zadanie jest piekielne trudne, ponieważ trzeba zwiedzić pięć planet i na każdej z nich zdobyć część magicznego medalionu. Często bywa, że ów kawałek kajdanananeck przywłaszczył sobie jakiś boss lub inna kreatura, z którą jak zwykle przyjdzie toczyć boje graczowi. Jednak Sam to ponoć Neo, ten wybrany, jedyny, tym samym z wykonaniem zadania nie powinno być kłopotu. Nie wnikając w szczegóły fabuły, w które tak naprawdę wnikać nie ma po co, zabieramy stos pukawek oraz ciężkiego oręża i wkraczamy do akcji.

www.podrozuj.pun.pl www.twmodlin.pun.pl www.mistrzowiewf.pun.pl www.valholl.pun.pl www.wojownicypiekiell.pun.pl